Toruńska superwizja

Toruńska superwizja

2845

Dobre wieści z Torunia. Dzięki determinacji tamtejszego Kuratora Okręgowego udało się pilotażowo wdrożyć superwizję dla grupy kuratorów zawodowych. Kuratorska służba sądowa ze względu na charakter powierzonych jej zadań od dawna postuluje systemowe wyposażenie jej w możliwość korzystania z sesji superwizyjnych. Gratulujemy kuratorom okręgu toruńskiego. Ten dobry przykład z pewnością zainspiruje kolejnych. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem nadesłanym do naszej redakcji przez kuratora okręgowego Sądu Okręgowego w Toruniu – Piotra Bolewickiego.

Toruńscy kuratorzy rozpoczęli cykl superwizji!

Dzięki zabiegom Biura Kuratora Okręgowego w Toruniu oraz przychylności władz Sądów w Okręgu od grudnia br. grupa 9 kuratorów zawodowych rozpoczęła cykl sesji superwizji przewidziany na 10 spotkań grupowych rozłożonych na przestrzeni roku.

Słowo superwizja pochodzi od angielskiego supervision, co oznacza: nadzór, kontrola zawodowa, opieka. Funkcjonują różne definicje określenia superwizja. Eksponują one poszczególne aspekty związane z tym procesem, takie jak: nabywanie umiejętności zawodowych pod okiem bardziej doświadczonego kolegi, nabywanie wiedzy teoretycznej, znaczenie i omawianie mechanizmu przeniesienia i przeciwprzeniesienia w pracy z drugim człowiekiem, nauka zasad etycznych czy kształtowanie zawodowych wartości¹.

Praca w obszarze pomagania drugiemu człowiekowi stanowi źródło satysfakcji zawsze wtedy, kiedy osiąga się cele zakładane w procesie pomagania. Osoba pomagająca – terapeuta, kurator, pracownik socjalny, pedagog, wychowawca itp. – czerpie wtedy zadowolenie i ma poczucie sensu swoich zawodowych poczynań.

Jednakże każdej osobie pomagającej zdarzają się trudni podopieczni oraz trudne sytuacje z nimi związane. Nie sposób nauczyć się na studiach czy szkoleniach postępowania w indywidualnie różniących się sytuacjach, które spotykamy w pracy. Zdarza się, że proces resocjalizacyjny nie posuwa się w oczekiwanym tempie albo nie idzie w zakładanym kierunku. Chcemy pomagać, ale nie robimy tego skutecznie. Kurator staje wtedy przed sytuacją, która go zastanawia, niepokoi, wprawia w poczucie bezradności i może prowadzić do wypalenia zawodowego. Nie wiemy, czy dobrze postępujemy, nie wiemy, jak poradzić sobie z trudnością pojawiającą się w pracy z dozorowanym czy nadzorowanym. Potrzebujemy pomocy kogoś, kto jest bardziej doświadczony zawodowo, kto nie jest zaangażowany tak jak my w konkretną relację pomagania. Możemy oczekiwać także pomocy innych osób, które podzielą się własnymi doświadczeniami, udzielą nam wsparcia merytorycznego oraz zwyczajnie ludzkiego. Wszystkie te aspekty składają się na obszar rozwoju zawodowego osób pomagających określany jako superwizja.

Superwizja to swoista, znana przede wszystkim wśród psychologów i terapeutów, ale i coraz szerszego grona profesjonalnych „pomagaczy”, metoda dbania o higienę podstawowego narzędzia pracy, jakim sam pracownik profesjonalnie zajmujący się osobami z licznymi problemami natury życiowej, a niekiedy prawnej.

Szczególnie jeśli jest to superwizja prowadzona w grupie. Podczas superwizji jej uczestnicy dzielą się swoimi trudnościami, wątpliwościami i pomysłami, przyglądając się nawzajem swojej pracy.

Superwizja to wzajemna wymiana doświadczeń, przemyśleń, wspólne analizowanie źródeł trudności podopiecznych, szukanie istoty konkretnych problemów, dochodzenie do właściwych rozwiązań, ale jednocześnie ujawnianie swoich uczuć towarzyszących działalności zawodowej.

Kuratorzy na co dzień pracują z różnymi podopiecznymi, którzy doświadczają bądź generują w sposób nadprzeciętny problemy takie jak: uzależnienia, współuzależnienia, przemoc, naruszanie norm życia społecznego i porządku prawnego.

Zadania stawiane przed kuratorami mają wiele aspektów: od diagnostycznego, poprzez kontrolny, po decyzyjny. Powierzając do wykonania konkretne sprawy sądy oczekują, że w sposób profesjonalny zostaną zdiagnozowane problemy i przyczyny, które legły u ich wystąpienia, a które zaowocowały ingerencją sądu czy to rodzinnego, czy karnego.

Następnie oczekuje się, że kurator, poprzez swoje działania z indywidualnym przypadkiem, z jego otoczeniem, w kooperacji z dostępnymi instytucjami wspierającymi, doprowadzi postępowanie wykonawcze do pomyślnego zakończenia. Pomyślnego czyli takiego, które zniesie konieczność ingerencji wymiaru sprawiedliwości w życie oddanych w opiekę jednostek i powrót ich do życia społecznego opartego na obowiązujących normach.

Nagromadzenie bądź intensywność problemów, ich etiologii i możliwych negatywnych skutków, powodują w praktyce często u kuratora wątpliwości diagnostyczne i niejasność w kwestii planowania procesu resocjalizacyjnego.

Podczas superwizji trudności te ujawniają się przy analizie prezentowanego materiału. Osoba prowadząca oraz uczestnicy sesji stawiają dociekliwe pytania, które zmuszają do głębszego zastanowienia się nad trafnością diagnozy oraz celowości stosowanych strategii i technik wychowawczych.

Stawiane w grupie pytania bywają początkiem późniejszych przemyśleń i zmian wykraczających daleko poza ramy pracy zawodowej, co w efekcie może przyczyniać się do minimalizowania ryzyka wypalenia zawodowego, którym kuratorzy są szczególnie zagrożeni.

Trudno jest czasami osobie, której praca jest właśnie poddawana oglądowi, zobaczyć coś, co dla innych wydaje się oczywiste. Trzeba wtedy przeanalizować nie tylko swoje myślenie, ale także emocje przeżywane w kontakcie z podopiecznym².

W wyniku superwizji może dochodzić do wprowadzania zmian w pracy z dozorowanymi i nadzorowanymi. Podczas grupowych sesji pojawiają się odpowiedzi na część nurtujących uczestników pytań. Uzyskują oni wgląd w przyczyny pojawiających się w pracy trudności, poznają inne propozycje podejścia do konkretnych sytuacji i spraw, ukazując nowe kierunki bądź metody pracy.

Często uczestnicy superwizji dowiadują się, co przeszkadza im w pracy i jakie są tego powody, dowiadują się też co oraz jak powinno się zmienić.

Porządkowanie przed każdą sesją informacji o dotychczasowej pracy z podopiecznymi umożliwia, w niektórych przypadkach, dokonanie ponownej diagnozy. Stawiamy sobie wtedy nowe, twórcze pytania, na które szukamy odpowiedzi w trakcie superwizji. Inni uczestnicy superwizji, będąc świadkami naszej pracy, zdejmują z nas ciężar odpowiedzialności, który może przekładać się na objawy wypalenia zawodowego, skutkujące dolegliwościami osłabiającymi zdolność kuratora do pracy.

W oparciu o nawiązaną w trakcie cyklu szkoleń dla kuratorów zawodowych okręgu toruńskiego z Dialogu motywującego współpracę z Prywatnym Ośrodkiem Psychoterapii i Leczenia Uzależnień SENSICA w Toruniu, zrodził się pomysł utworzenia dziewięcioosobowej eksperymentalnej grupy kuratorów, którzy wyrazili chęć udziału w dziesięciu kilkugodzinnych sesjach grupowej superwizji.

Nie można z całą pewnością uznać superwizji za elementu szkolenia, a raczej jako rodzaj wsparcia ze strony pracodawcy adekwatnego do stanowiska pracy i powierzanych zadań, mieszczącego się, w mojej ocenie, w granicach zobowiązań pracodawcy wynikających z art. 207 Kodeksu pracy (Dz.U.2014.1502 j.t. ze zm.), zgodnie zresztą ze stanowiskiem wyrażonym przez Departament Wykonania Orzeczeń i Probacji Ministerstwa Sprawiedliwości w piśmie DWOiP-II-5400-30/14 z 13 listopada 2014 r.

Póki co nie ma rozwiązań systemowych w tym zakresie dedykowanych kuratorom zawodowym, tak jak ma to miejsce w przypadku np. pracowników socjalnych, którym Ustawa o pomocy społecznej w art. 121a (Dz.U.2015.163 t.j.). gwarantuje prawo do udziału w superwizji. 

Pomysł Kuratora Okręgowego dotyczący eksperymentalnego projektu superwizji został przyjęty życzliwie i zaakceptowany przez władze Sądu Okręgowego w Toruniu i Sądów Rejonowych w Chełmnie, Toruniu i Wąbrzeźnie. Dzięki temu cykl zajęć superwizyjnych w naszym okręgu właśnie się rozpoczął!

W dniu 15 grudnia 2015 r. odbyła się pierwsza sesja superwizji, w której uczestniczyło dziewięciu kuratorów zawodowych naszego okręgu pracujących „pod okiem” certyfikowanego superwizorap. Olgi Olszewskiej, której otwartością i ciepłem kuratorzy dali się zauroczyć podczas szkoleń warsztatowych z metody dialogu motywującego kontynuowanych od 2014 r.

Kolejne dziewięć sesji odbędzie się w okresie do końca listopada 2016 r. z założeniem, że spotkania będą się odbywać średnio raz w miesiącu.

Po całym cyklu zostanie dokonana ewaluacja, która pozwoli ocenić przydatność tego rodzaju instrumentu „higieny pracy”, a jej ewentualnie pozytywny wynik może stanowić podwaliny dla postulatu wprowadzenia rozwiązań systemowych.

¹ Renata Kałucka, Piotr Antoniak, „Superwizja w pracy nad przemocą domową”, w: Niebieska Linia, 2010 nr 6.

² Renata Zuba, „Po co nam superwizja”, w: Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia 2000 r. nr 5, Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.