utrudnianie kontaktów z dzieckiem a naruszenie dóbr osoby uprawnionej
Jacek Ignaczewski, autor komentarza do Kodeksu Rodzinne i Opiekuńczego twierdzi, że „postępowanie opiekuńcze powinien cechować diagnostyczny charakter, a Sąd opiekuńczy, kierując się dobrem małoletniego, powinien brać pod rozwagę również powszechnie znane zasady psychologii rozwojowej i pedagogiki”. Nie tylko bowiem samo życzenie, chęć kontaktu z dzieckiem powinno być przesłanką do wydania orzeczenia w tym przedmiocie, ale przede wszystkim perspektywicznie ujęte dobro małoletniego. Skutki bowiem traumatycznych przeżyć dziecka wywołanych „przymusem” relacji z zapomnianym rodzicem (bądź inną osobą uprawnioną do kontaktu) mogą być o wiele trudniejsze do skorygowania niż życie bez kontaktu z nim. Bardziej wyraziście mówi o tym Art. 8 Konwencji o Prawach Dziecka, który stanowi, że dziecko ma prawo do utrzymywania regularnych stosunków osobistych i bezpośrednich kontaktów z obojgiem rodziców, z wyjątkiem przypadków, gdy jest to sprzeczne z najlepiej pojętym interesem dziecka . J. Ignaczewski analizując uchwały Sądu Najwyższego dochodzi do wniosku, że udział w kontaktach jest prawem jak i obowiązkiem zarówno rodziców, jak i dziecka, z zaznaczeniem jednak, że dotyczy to dzieci starszych, które ze względu na swój rozwój są w stanie w prawidłowy sposób interpretować sytuację, w której się znalazły. Nieco inaczej postępowanie o kontakty osoby uprawnionej z dzieckiem interpretuje autor artykułu Utrudnianie kontaktów z dzieckiem stanowi naruszenie dóbr osobistych, który ukazał się na portalu internetowym e.Gospodarka.pl. W tekście tym zwrócono szczególną uwagę na możliwość równoległego stosowania przepisów kodeksu cywilnego dotyczących ochrony dóbr osobistych oraz przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Serdecznie zapraszamy do lektury.